poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 34

Impreza z okazji zdobycia Mistrzostwa Polski odbyła się w sobotę. Wszyscy zawodnicy oraz sztab szkoleniowy, wraz z partnerkami spotkaliście się w specjalnie wynajętej sali. Ty czułaś się nawet dobrze, oprócz częstego biegania do łazienki z powodu mdłości. Lekarz przez 3-4  miesiące kazał ci leżeć i nie przemęczać się, żeby po raz 3 nie doszło do poronienia. Oczywiście Krzysiek nie chciał iść na imprezę, ale powiedziałaś mu, że nie możecie opuścić takiej zabawy. niechętnie, ale się zgodził. Siedziałaś z dziewczynami i popijałyście alkohol. Tzw one popijały, ty piłaś tylko soczek pomarańczowy.
-I jak się czujesz? -zapytała Ola.
-Dobrze, pomimo tego biegania do łazienki.
-Minie, spokojnie. -uśmiechnęła się przyjaźnie Kasia Grzyb. -A ty nie powinnaś leżeć w łóżku?
-Powinnam. Przez 3-4 miesiące muszę leżeć i nic nie robić. -westchnęłaś.
-A Krzysiek tak o, pozwolił ci tu przyjść? -zdziwiła się Marta.
-Co ty. Chciał zostać ze mną w domu, ale jakoś go namówiłam.
-A co mnie tu obgadujecie?
-O wilku mowa. -powiedziała Ola i zaśmiałyście się.
-Pff. Asiu jak się czujesz? -zapytał. Przewróciłaś oczami, a dziewczyny się zaśmiały.
-Dobrze. -odpowiedziałaś i odwróciłaś się do niego. -Przepraszam. -powiedziałaś. Wstałaś i szybko ruszyłaś do łazienki. Tak zwróciłaś zawartość swojego żołądka. Przepłukałaś buzię i wzięłaś gumę do żucia.
-Na pewno wszystko w porządku? -zapytał gdy tylko pojawiłaś się przy stoliku.
-Tak, na pewno. -uśmiechnęłaś się. Po chwili rozmowy panowie porwali partnerki do tańca. Zostałaś ty, żona Andrzeja Kowala i sam Andrzej.
-I jak się czuje przyszła mama? -zapytał.
-Dobrze.
-A Krzysiek, jak?
-Krzysiek jest strasznie nadopiekuńczy. Cały czas się pyta czy dobrze się czuję.
-No to chyba dobrze. -zaśmiała się Magda.
-Tak, ale to już jest trochę męczące. -zaśmiałaś się również. Z głośników popłynęła wolniejsza piosenka.
-Przepraszam, ale porywam moją kobietę. -zaśmiał się Krzysiu, który podszedł do was. Chwyciłaś jego rękę i ruszyłaś na parkiet. Kołysaliście się w rytm piosenki.
-Musimy powiedzieć Sebastianowi i Dominice, o tym, że jesteś w ciąży.
-Wiem, ale boję się.
-Czego?
-Tego jak zareagują.
-Będzie dobrze.
-To kiedy jedziemy?
-Jutro.
-Tak szybko?
-Zadzwonimy do Iwony czy możemy wpaść, bo chcielibyśmy powiedzieć Sebastianowi i Dominice o twojej ciąży.
-Ok. -powiedziałaś. Wtuliłaś się w niego jeszcze bardziej. Gdy piosenka się skończyła poszłaś usiać, a Krzysiek porwał do tańca Kasię Grzyb.
-Zbieramy się? -zapytał Krzysiek koło północy. Pokiwałaś głową. Wstaliście i pożegnaliście się z każdym. Wsiedliście do samochodu. Miejsce kierowcy zajął Krzysiek, który nie pił nic. Byłaś tak zmęczona, że nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.

Obudziłaś się rano, w łóżku. Krzyśka już nie było. Wstałaś, wzięłaś jakieś ubrania z szafy i poszłaś do łazienki. Szybki prysznic i czułaś się jak nowo narodzona. Szybko się ubrałaś i powędrowałaś do kuchni.
-Dzień dobry. -uśmiechnęłaś się.
-A dzień dobry. -pocałował cię na przywitanie. -Siadaj już podaję śniadanie. -pokiwałaś głową. Przed tobą postawił talerz z kanapkami i herbatę. Po zjedzeniu śniadania poszliście do salonu, gdzie położyłaś się na kanapie z głową na Krzyśka kolanach.
-Dzwoniłeś już do Iwony? -zapytałaś po chwili milczenia.
-Tak, o 16 mamy wpaść. -uśmiechnął się. Pokiwałaś tylko głową. Czas do godziny 14 minął szybko. Krzysiek poszedł zrobić obiad, a ty nadal leżałaś. Bo choćbyś chciała mu pomóc on ci nie pozwolił. O 15 zjedliście obiad i poszłaś się przebrać. Na razie jeszcze brzuszka nie widać, bo to dopiero 1 miesiąc, ale powoli spodnie stawały się ciasne. Zdecydowałaś się na sukienkę. Było w miarę ciepło, ale i tak ubrałaś czarną marynarkę, oraz rajstopy. Włosy zostawiłaś rozpuszczone. Na nogi założyłaś baleriny i byłaś gotowa. Równo o 16 dzwoniliście do drzwi.
-O cześć, wchodźcie. -powiedziała Iwona.
-Cześć. -przywitaliście się z nią i z Arkiem.
-Tata ! -krzyknęły dzieci.
-Cześć maluchy. -powiedział i się z nimi przywitał. Potem dzieci przywitały się z tobą.
-Kawy, herbaty?
-Ja kawę, a Asia herbatę. -odpowiedział Krzysiek. Iwona się tylko zaśmiała.
-Widzę, że Krzysiek dba o ciebie. -powiedziała gdy tylko weszłyście do kuchni.
-Aż za bardzo. -westchnęłaś.
-Też tak miałam.
-Nawet obiadów nie pozwala mi gotować.
-Ja gotowałam do 7 miesiąca, a potem on to robił. -uśmiechnęła się. -Teraz musi dbać o ciebie bardziej.
-Ogółem sama się boję, żeby znów nie poronić. -westchnęłaś.
-Nie poronisz. -uśmiechnęła się przyjaźnie. Piliście kawę i herbatę, oraz zajadaliście się sernikiem.
-Dzieci chodźcie tutaj na chwilę. -powiedział Krzysiek.
-Tak. -podbiegły i stanęły na przeciwko.
-Musimy z Asią wam coś powiedzieć. -uśmiechnął się. -Będziecie mieć siostrzyczkę lub braciszka, Asia jest w ciąży,.
-Jej. -powiedziały i się przytuliły do was. Po chwili Sebastian poszedł na górę. Zauważyłaś, że coś się chyba stało. Wstałaś i poszłaś do niego. Zapukałaś.
-Mogę? -uchyliłaś drzwi.
-Tak. -powiedział. Siedział na łóżku z podciągniętymi pod brodę nogami. Usiadłaś obok niego.
-Co się stało? -zapytałaś.
-Nic.
-Sebastian, widzę, że coś jest nie tak.
-Bo ty jesteś w ciąży i jak urodzisz to tata już się nami nie będzie interesował.
-Co ty mówisz. -zdziwiłaś się. -To, że jestem w ciąży o niczym nie świadczy. Tata was kocha bardzo mocno i nigdy nie przestanie się wami interesować.
-Nie prawda.
-Nie pozwolę, żeby przestał się wami interesować. Nawet w to nie wierzę, że tak się stanie.
-Na prawdę? -spojrzał na ciebie. Przytuliłaś go.
-Tak na prawdę. Tata was kocha i nigdy nie przestanie.
-Dziękuję. -powiedział. Po chwili zeszliście na dół. Uśmiechnęłaś się do Krzyśka i włączyłaś do rozmowy.

-----------------------------------
Przepraszam, ze rozdział tak późno. Mam pytanie, wolelibyście, żeby to opowiadanie skończyło się happy endem czy raczej nie? :)
20 komentarzy = nowy rozdział ! :)

26 komentarzy:

  1. happy end... inaczej nie przeżyje chyba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Heepy end bo innego zakończenia to ja sobie nie wyobrażam;) Świetne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi być happy end ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za duzo histpri konczy sie zle mam skonczyc sie dobrze bo inaczej foh

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny! Happy end. :DD

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny rozdział. Czekam na kolejny <3 .

    OdpowiedzUsuń
  7. Happy end musi być ! I mam nadzieję, że nie skończysz tego od tak zaraz ! No proszę Cię, nie kończ tak szybko :(
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział. Kiedy następny? :)
    Oczywiście, że z happy endem. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) może jeszcze dzisiaj, ale nic nie obiecuję :) ok :)

      Usuń
  9. oczywiście że happy endem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział. :))

    OdpowiedzUsuń
  11. happy end obowiązkowo :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Musi być heppy end:)

    OdpowiedzUsuń
  13. FAJNY. CZEKAM NA KOLEJNY <3

    OdpowiedzUsuń