Miną tydzień i minął miesiąc...
Z perspektywy Joanny
Zaprzyjaźniłaś się z Maksem. Byliście przyjaciółmi. Bynajmniej z twojej strony. Wiedziałaś, że on chce czegoś więcej. Bartek go nie lubił. Twierdził, że jest podejrzany, ale ty miałaś swoje zdanie i nie słuchałaś Kurka. Nie wiedziałaś tylko, ze on może mieć racje...
Spotkałaś się z Maksem kilka godzin przed meczem, na którym rzecz jasna jako pani fotograf musiałaś się zjawić.spotkaliście się u niego w domu. Kurtek miał po ciebie przyjechać, bo Maks nie lubił siatkówki i nie chodził na mecze. On poszedł do kuchni, a ty usiadłaś w salonie. Przyszedł Maks do ciebie, ale bez herbaty, którą miał zrobić. Usiadł obok ciebie.
-Maks, a gdzie herbata? -zapytałaś zdziwiona.
-Czemu nie chcesz ze mną być?
-Maks zrozum, ze cie nie kocham, jesteś fajnym przyjacielem, ale nic więcej.
-Skoro ja nie mogę cie mieć nikt cię nie będzie miał.
-Ale o czym ty mówisz?
-O tym kochana. -rzucił się na ciebie i zaczął całować. Zaczęłaś się wyrywać, ale nic to nie dało. Jego ręce znalazły się pod twoją bluzką. Już raz to przechodziłaś i nie chciałaś kolejny. PO chwili nie miałaś na sobie bluzki, która została przez niego rozerwana.
-Maks, proszę nie. -łzy leciały po twoich policzkach. Uderzył cię.
-Zamilcz suko. Zajdziesz ze mną w ciąże i będziemy mieć piękne dziecko, a potem kolejne i kolejne, więc się ode mnie nie uwolnisz, NIGDY, słyszysz? NIGDY! -zaczęłaś żałować, że nie posłuchałaś Bartka.
-Maks...
-Milcz dziwko ! -krzyknął i po raz kolejny cię uderzył. Ściągnął z ciebie spodnie, a ty byłaś bezradna. Wstał by sam się rozebrać. W tym momencie chciałaś uciec, ale znów cię uderzył.
-Gdzie się pieprzona suko wybierasz?! -krzyknął. Szybko się rozebrał do bokserek i znów na tobie usiadł. Płakałaś. Jego ręce pojawiły się przy zapięciu od stanika, ale coś go odciągnęło. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś Bartka, który zadawał ciosy Maksowi i coś do niego krzyczał. Obok ciebie pojawiła się Natalia, która cię przytuliła, a ty siedziałaś skulona. Podszedł Bartek.
-Asiu wszystko w porządku? Czy on coś ci zrobił? -pokręciłaś przecząco głową. Twarz miałaś ukrytą w nogach wiec nie widział śladów pobicia. Podał ci spodnie i własną bluzę i kazał ci się ubrać. Nie wiedziałaś gdzie jest Maks. Szybko wstałaś i się ubrałaś. Cały czas płakałaś. Szybko znaleźliście się w samochodzie. Usiadłaś z tyłu. Wtedy Bartek zobaczył, ze on cię pobił.
-Zabiję skurwiela gdy go spotkam.
-Bartek, nie proszę. Nie chcę mieć z nim nic do czynienia.
-Dobrze. -odjechaliście spod bloku i pojechaliście do twojego mieszkania. Bartek i Natalia zaraz musieli jechać na mecz. Ty miałaś być zwolniona, miał ci to załatwić Bartek.
-Bartek, przepraszam, ze cię nie posłuchałam. -powiedziałaś gdy już wychodzili.
-Trzymaj się mała. -uśmiechnął się i przytulił cię. Po chwili zamykałaś drzwi na klucz i poszłaś się wykąpać, a potem spać. Przed snem podjęłaś bardzo ważną decyzję.
Z perspektywy Bartosza
Byłeś strasznie zdenerwowany przez tą sytuację. Wyżywałeś się na piłce. Zdobywałeś mnóstwo punktów dla drużyny. Zostałeś MVP meczu. Trener oczywiście zrozumiał bez większego tłumaczenia dlaczego nie ma Asi. Zastąpiła ją żona Ivana. Po godzinie 22 byliście w domu i zmęczeni niemalże od razu zasnęliście.
Z perspektywy Joanny
Obudziłaś się o 8 i szybko sprawdziłaś, o której masz samolot. Okazało się, ze jest o 12:27 więc szybko napisałaś Bartkowi smsa, żeby przyjechał do ciebie o 10. Odpisał, że będzie. Zaczęłaś się pakować, co zajęło ci prawie 2 godziny. Punktualnie o 10 zjawił się Bartek i jak to miał w zwyczaju wszedł bez pukania.
-Cześć... A co tu się dzieje? -zapytał zdziwiony widząc walizki.
-Postanowiłam, ze wracam do Polski... -odpowiedziałaś niepewnie.
-Do Krzyśka? -zapytał szczęśliwy.
-Nie. -pokiwałaś przecząco głową. -Do Kędzierzyna, do Łukasza.
-Ale...
-Nie potrafię mu wybaczyć. Proszę nie mówmy o tym. Odwieziesz mnie na lotnisko?
-Pewnie.
-Tylko, ze najpierw muszę jechać do zarządu...
-O to się nie martw ja wszystko załatwię.
-Dziękuję. -przytuliłaś go. Szybko zapakowaliście walizki. Pojechałaś pożegnać się jeszcze z Natalią i o 11:30 byliście na lotnisku. Pożegnałaś się z Bartkiem, który życzył ci powodzenia i poszłaś zakupić ostatni bilet. O 12:27 samolot wystartował i za kilka godzin miałaś być znów w Polsce.
Cały lot trwał 4 godziny więc o 16:30 byłaś na lotnisku we Wrocławiu. Dorwałaś jedną z taksówek i zapytałaś czy zawiezie cie do Kędzierzyna Koźle. Bez problemu się zgodził. Zapakował walizki, a ty wsiadłaś do tyłu. Kierowca był bardzo sympatyczny i cała drogę przegadaliście. Był wielkim fanem siatkówki i mówił, że jeździ na każdy mecz reprezentacji. Podróż minęła szybko i po niecałych 2 godzinach byłaś pod domem Łukasza i Kasi. Pan kierowca wyciągnął walizki, a ty mu zapłaciłaś należną sumę. Jeszcze opuścił ci jeszcze 30 zł, za to, że fajnie się rozmawiało. Podziękowałaś i pożegnałaś się z panem, który ruszył z powrotem do Wrocławia. Obróciłaś się do drzwi, które w tym momencie się otworzyły.
-Asia?! -krzyknęła osoba, która wychodziła z domu.
-------------------------------------
Mamy kolejny ! :) Przyśpieszam akcję. Wspierajcie Łukasza: http://www.lukaszzygadlo.bnx.pl/news.php?readmore=468 :)
15 komentarzy = nowy rozdział ! :)
Zolza mała ! Asia ma Mu wybaczyć ! I ma być ok ! Rozdział zajebisty, czekam na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńDzięki ! :D zobaczymy co da się zrobić xd Dziękuję :*
UsuńNie zobaczymy, nie zobaczymy tylko muszą sobie wybaczyć i będzie dobrze :D :*
UsuńMam nadzieję, że dzisiaj coś dodasz :)
noni nie muszą, oni mogą ! :D
Usuńdodam :D :*
Coś Asia nie ma szczęścia do facetów...nie mówiąc oczywiście o Krzysku :) Ją nie rozumiem, dlaczego...jak mogla pozwolić, żeby sie
OdpowiedzUsuńrozstali?! :( Mam nadzieje, że to naprawisz :D
Pozdrawiam!
No chyba nie ma :(
UsuńSię okaże już chyba niedługo :)
Pozdrawiam również ! :)
Niech Asia się pogodzi z Krzyśkiem. Proszę <3
OdpowiedzUsuńŚwietny. :D
No zobaczymy, zobaczymy :3
UsuńDziękuję :)
Świetny rozdział. :DD
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego ! :*
OdpowiedzUsuńMoże dzisiaj się jeszcze pojawi, a jak nie to jutro :)
UsuńO matko kolejny mój zawał;) Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńNo nie, który to już? :D
UsuńSuper;)
OdpowiedzUsuńNo niech oni w końcu będą razem.
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo wam na tym zależy, więc zobaczymy co da się zrobić ;)
Usuńświetny genialny boski i wiele jeszcze bym mogła synonimów napisać hehe :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Dodawaj częściej rozdziały ! <33
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :)
UsuńNie wiem czy dam radę :<
Mam nadzieję, że Aśka się pogodzi z Krzyśkiem. :D Świetny rozdział jak zawsze. XDD / K.
OdpowiedzUsuńZobaczymy :D Dziękuję :)
UsuńW następnym rozdziale mają się pogodzić. Bardzo fajny rozdział. :))
OdpowiedzUsuńA dlaczego? xd Dziękuję :)
UsuńDawaj dalej 14 komentarz!! Juz sie nie moge doczekac. Mam nadzieje ze Asia zrozumie ze to wszystko bylo fikcja.
OdpowiedzUsuńDzisiaj będzie, ale jeszcze nie wiem o której :D
UsuńŚwietny. :D
OdpowiedzUsuń