Chwyciłaś jego twarz w swoje
ręce.
–Kocham cię. –powiedziałaś. On wstał i pociągnął cię za sobą.
Zatraciliście się w namiętnym pocałunku. Nie przeszkadzał wam deszcz. W tej
chwili liczyliście się tylko wy.
-Też cię kocham. –powiedział i
oparł swoje czoło o twoje. –Chodźmy już do hotelu, bo się przeziębisz.
–kiwnęłaś głową. Dał ci jeszcze bluzę, którą musiałaś ubrać i trzymając się za
ręce ruszyliście w stronę hotelu.
Gdy tylko przekroczyliście próg
hotelu zaatakowali was siatkarze i ich połówki.
-Gdzie wy byliście?
-Matko, ale jesteście mokrzy.
-Szybko do pokoju idźcie się
przebrać.
-Co się stało? –Takie i inne
pytania zadawali siatkarze.
-Asia idź do pokoju się
przebrać, nie możesz się przeziębić. –powiedział Ignaczak. Spojrzałaś na niego
dziwnie, ale ruszyłaś na górę ciągnąć go za sobą.
-Ty też. –pokazałaś mu język i
zaczęliście się ganiać po schodach.
-A my nadal nie wiemy o co
chodzi ! –usłyszeliśmy jeszcze krzyk z dołu. Szybko otworzyłaś drzwi do pokoju
i do niego wpadłaś, a za tobą Ignaczak. Zaczęliście się całować.
-Idę pod prysznic.
–powiedziałaś.
-Idę z tobą. –odpowiedział.
Popatrzyłaś na niego jak na debila.
-Nie ma mowy. Przyjdź za pół
godziny. –wyszczerzyłaś się.
-Dooobra. –jęknął i wyszedł z
pokoju. Wzięłaś koszulkę i jakieś spodenki i weszłaś do łazienki. Po 15
minutach zaczęłaś suszyć włosy. Gdy wyszłaś z łazienki czekali na ciebie
wszyscy. Zdziwiona popatrzyłaś na Ignaczaka, który zdążył się przebrać, a teraz
leżał na twoim łóżku. Gdy tylko zobaczył twoją minę, wzruszył tylko ramionami.
-A wy co tu robicie?
–zapytałaś.
-Żądamy wyjaśnień. –powiedział
stanowczo Pit.
-Boże, Piotrek, od tej strony
cię nie znałam. Jak widać już nie jesteś taki Cichy. –uśmiechnęłaś się.
-Nie zmieniaj tematu.
–powiedzieli równocześnie Winiar, Pit i Łukasz.
-Mów o co chodzi? –jęknęłaś i
usiadłaś obok Krzyśka. Wszyscy patrzeli tylko na was.
-Ale tu nie ma nic do gadania
–przetarłaś twarz rękoma.
-Mów. –stanowczość Pita zaczęła
cię przerażać.
-Muszę?
-Tak ! –krzyknęli wszyscy. O
nie przepraszam. Nie wszyscy. Tylko siatkarze. Ty, Krzysiek i drugie połówki
siatkarzy siedziały cicho.
-Nie powinniście już spać?
Jutro jedziecie do Wrocławia, a właściwie dzisiaj. –powiedziałaś, ale
zobaczyłaś tylko mordercze spojrzenia siatkarzy. Westchnęłaś. –Chwile
zastanawiałaś się co im powiedzieć, ale w końcu stwierdziłaś, że powiesz to bez
zbędnych ceregieli. –Jestem w ciąży. –wypaliłaś. –Ale nie. Nie z Krzyśkiem.
–powiedziałaś i spuściłaś głowę.
-To z kim? –wypalił po chwili
Pit. Wszyscy siedzieli w ciszy.
-Z największym idiotą na tym
świecie. –odpowiedziałaś. Cały czas głowę miałaś spuszczoną. Krzysiek cię mocno
przytulił. Znów cisza. Usłyszałaś trzaśnięcie drzwiami. Podniosłaś głowę. Jak
mogłaś się domyślić nie było Łukasza,
-Czy on… czy on coś ci zrobił?
–zapytał niepewnie Winiar. Wstałaś z łóżka podeszłaś do drzwi. Spojrzałaś po
wszystkich i powiedziałaś.
-Tak, on mnie zgwałcił. –i
wyszłaś. Na schodach siedział twój brat. Usiadłaś obok niego.
-Łukasz… -powiedziałaś cicho.
-Asia. Boże jaki ja byłem
głupi, że nie zabrałem cię do Milicza. Gdybym wiedział o tym spotkaniu nigdy
bym ci nie pozwolił na nie jechać. Teraz przeze mnie będziesz miała dziecko z
takim idiotą. –powiedział.
-To nie twoja wina. To tylko i
wyłącznie moja wina. Chciałam chronić moich najbliższych. –odpowiedziałaś, a on
cię przytulił.
-Kocham cię siostra.
–powiedział i czule pocałował cię w czoło.
-Ja ciebie też braciszku.
–wtuliłaś się niego bardziej. Siedzieliście tak w ciszy jakieś pięć minut.
-Wracamy? –zapytał, spoglądając
na ciebie.
-Tak. –wstaliście i udaliście
się pod drzwi do twojego pokoju. Weszliście do środka. Rozmowy ucichły.
Podeszłaś do łóżka, na którym nadal leżał Ignaczak. Położyłaś się obok niego, a
ten od razu objął cię ramieniem.
-Hej, rozmawiajcie normalnie.
–powiedziałaś.
-Ale… -zaczął Winiar.
-Nie ma żadnego ale. Wszystko
jest okej. –kiwnęli tylko głową, że rozumieją. Porozmawialiście jeszcze chwilę
i każdy udał się do swojego pokoju. No prawie każdy. Został Ignaczak.
-Wypad do siebie. –powiedziałaś
wypychając go z łóżka, ale to i tak nic nie dało. Leżał jak skała.
-Zostaję tu na noc. –powiedział
i zamknął oczy.
-To ja idę do twojego pokoju.
Będę sobie spać z Łukaszem. Już wstawałaś, gdy ten pociągnął cię za rękę tak,
że wylądowałaś na nim.
-Nie ma mowy. –powiedział i
zaczął cię całować. Odwzajemniałaś pocałunki. Czułaś jak jego ręce na swoim ciele.
Serce biło jak szalone, a jego dotyk sprawiał, że miałaś ciarki. Zwinnym ruchem
obrócił was tak,. Że teraz ty leżałaś pod nim. Rękami objęłaś jego szyję, a
Jergo ręce powędrowały pod twoją koszulkę. Jeździł nimi po twoim brzuchu
wywołując u ciebie ciche jęknięcia. I już miał ściągać koszulkę, ale drzwi do
pokoju otworzyły się i wszedł Winiar. Odskoczyliście od siebie. Krzysiek spadł
na podłogę, a ty czułaś, że się rumienisz.
-Ee, przeprasza, ale
zapomniałem telefonu. –powiedział speszony. Wziął telefon. Gdy był przy
drzwiach powiedział. –Zachowujecie się jak dzieci w przedszkolu. –powiedział i
wyszedł. –Spojrzałaś na Krzyśka czy żyje.
-Wszystko dobrze? –zapytałaś.
-Chyba. –odpowiedział. Wstał z
ziemi. –I kurde popsuł taką chwile.
-Nadrobimy jeszcze.
–uśmiechnęłaś się. –A teraz dobranoc. –powiedziałaś i położyłaś się wygodniej.
-Dobranoc. –pocałował cię w
czoło. Przykrył cię jeszcze kołdrą i wyszedł z pokoju. Nie zauważyłaś nawet, że
bierze klucz od pokoju, żeby cię zamknąć. Byłaś tak zmęczona, że gdy tylko
przykrył cię kołdrą, zasnęłaś. Rano obudziłaś się, bo poczułaś jak ktoś gładzi
twoją rękę. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś uśmiechniętego Krzyśka.
-Dzień dobry. –powiedział
wesoło i pocałował cię.
-Dzień dobry. –odpowiedziałaś i
ziewnęłaś. –Która godzina?
-Piętnaście po 9.
–odpowiedział.
-Co? –zarwałaś się z łóżka i
upadłaś na Krzyśka, bo zaplątałaś się w kołdrę. Ten tylko się zaśmiał. Szybko
wstałaś tak samo jak Krzysiek.
-Spokojnie. –powiedział wciąż
uśmiechnięty.
-Wy za jakieś 40 minut wyjeżdżacie,
a ja śpię. –powiedziałaś.
-Nie marudź. –powiedział.
Wzięłaś ubrania i weszłaś do łazienki. Szybko się ubrałaś, a włosy uczesałaś i
zostawiłaś rozpuszczone. Także po pięciu minutach byłaś gotowa. Gdy wyszłaś z
łazienki, Ignaczak leżał na twoim łóżku i szperał w twoim telefonie.
-A ty co robisz? –zapytałaś.
-Patrzę. –odpowiedział. –Ładna
tapeta. –powiedział i obrócił telefon w twoją stronę. No tak. Zdjęcie
przedstawiało Krzyśka w bardzo oryginalnej pozie.
-Kocham to zdjęcie.
–odpowiedziałaś mu i zaczęłaś chować rzeczy do torby.
-A tego pana? –zapytał wstając
z lóżka i odkładając telefon na szafkę.
-Może. –odpowiedziałaś.
-Ja ci dam może. –powiedział i
wziął cię na ręce.
-Krzsiek ! Aaa ! Puść mnie !
-Ale, że tu na ziemie?
-Nie ! –krzyknęłaś. –Postaw
mnie ! –krzyczałaś, a ten zaczął się kręcić w kółko. –Aaaa ! –do pokoju wpadli
siatkarze.
-Boże co tu się dzieje ?!
–krzyknął Pit. Stanęliście w miejscu. Popatrzyliście na siatkarzy i zaczęliście
się śmiać.
-No mówiłem, jak dzieci.
–westchnął Winiar,
-Dowiemy się co tu się dzieje?
–zapytał poirytowany Kurek.
-Nic. –odpowiedzieliście
zgodnie.
-Taa. –odpowiedział.
-Kręcimy, a właściwie
kręciliście się w kółko. –powiedział Krzysiek.
-A Asia, za pewne się bała i
krzyczała? –dopytywał Ziomek. Kiwnęliście głowami.
-Dobra nic tu po nas. Dajmy im
nacieszyć się sobą. –powiedział Jarosz i wszyscy jak jeden mąż wyszli z pokoju.
Cały czas byłaś w objęciach Krzysia.
-To jak kochasz? –zapytał
uśmiechając się cwanie.
-Kocham najbardziej na świecie.
–znów zatraciliście się w pocałunku.
---------------------------------------
Proszę rozdział :) a teraz wracam do polskiego :) a u was jak w szkole? ciężko?
15 komentarzy nowy rozdział :)
15 komentarzy nowy rozdział :)
Super. Dobrze że są szczęśliwi. A w szkole jak to w szkole raz lepiej raz gorzej. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) u mnie same kartkówki praktycznie :(
UsuńPozdrawiam również :)
Wiem ze to dziwnie zabrzmi ale mam nadzieje ze poroni a w przyszlosci bendom mieli z iglom dzieci
OdpowiedzUsuńhaha, nie wolno być niemiłym :( :D
UsuńŚwietne, świetne, świetne i jeszcze raz świetne ! Czekam na więcej : )
OdpowiedzUsuńPooozdawiam :*
Dziękuję ! :)
UsuńPozdrawiam również :*
Super
OdpowiedzUsuńWygraliśmy 3:1!!!
OdpowiedzUsuńTAAAK ! POLSKA ! :)
UsuńŚwietne czekam na next :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że wszystko się dobrze układa
OdpowiedzUsuńŚwietny ten rozdział ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńSuper że wszystko się dobrze układa
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny ten rozdział zresztą jak każdy
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
Usuń;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapraszam na 7 rozdział http://odzawszenazawsze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńok ;)
UsuńZapraszam ! W końcu udało mi się znaleźć chwilę i napisać kolejny epizod : )
OdpowiedzUsuńhttp://zostales-w-tle.blogspot.com/2013/09/epizod-xxi.html
O ! już patrzę :)
UsuńŚwietny;)
OdpowiedzUsuń