Rano obudziłaś się o 9. Zabrałaś z szafy czyste rzeczy i poszłaś do łazienki. Szybko się przebrałaś, rozczesałaś włosy. Także po niecałych 30 minutach schodziłaś na dół, do kuchni. Zajrzałaś po drodze do salonu, ale nie było tam Krzyśka. Weszłaś do kuchni i włączyłaś czajnik z wodą na herbatę. Wyciągnęłaś chleb i zrobiłaś sobie 3 kanapki. Zalałaś herbatę i usiadłaś przy stole. W momencie, w którym skończyłaś jeść do domu wszedł Krzysiek. Po chwili czułaś, że wszedł do kuchni, ale go nie widziałaś, bo stałaś tyłem do niego.
-Asiu... Ja chciałem cię przeprosić za wczoraj. Poniosło mnie. Jestem za bardzo przewrażliwiony. Bardzo martwię się o ciebie, o was. -łzy zaczęły spływać po twoich policzkach. -Asiu, kochanie, wybacz mi. -podszedł do ciebie. -Wybaczysz mi? -odwróciłaś się do niego. Spojrzałaś w jego smutne oczy.
-Tak. -powiedziałaś. Krzysiek przytulił cię.
-To dla ciebie. -wręczył ci bukiet kwiatów.
-Ale ja na nie nie zasługuję.
-Dlaczego.
-Dlatego, że tak na ciebie wczoraj naskoczyłam.
-Asiu, ja cię rozumiem. Byłaś zła na mnie i jeszcze te humorki kobiet w ciąży.
-Przepraszam. -wtuliłaś się w niego bardziej.
-Nie przepraszaj to ja cie przepraszam. -w jego objęciach czułaś się bezpiecznie. -Już nie płacz. -otarł ręką spływające po policzkach łzy i złożył delikatny pocałunek na twoich ustach. Włożyłeś kwiaty do wazonu i zaniosłeś go do salonu. Razem z Asią usiedliście na kanapie. a właściwie ty siedziałeś, a Asia leżała z głową na twoich nogach.
-Krzysiek... -zaczęłaś.
-Tak?
-Jak nazwiemy naszego maluszka. -dotknęłaś brzucha tak samo jak Krzysiek i w tym momencie maluszek zaczął kopać. Uśmiechnęłaś się lekko pod nosem.
-Nie mam pojęcia, a ty masz jakieś propozycje?
-Niestety nie, ale wiem jedno...
-Co takiego?
-Jeśli będzie syn nie nazwiemy go Michał. zaczęliście się śmiać.
-Tak masz rację, za dużo tych Michałów.
-Dobra koniec śmiechów, zastanawiaj się jakie imię możemy dać. -chwile się zastanawialiście.
-Może dla dziewczynki Julia? -powiedział po chwili Krzysiek.
-Julia... Julia Ignaczak. Podoba mi się. -uśmiechnąłeś się.
-No to dziewczynka załatwiona, a chłopiec?
-Może Filip?
-Filip Ignaczak. Pasuje.
-Czyli co? Sprawa załatwiona?
-Tak. -uśmiechnął się. Siedzieliście tak jeszcze przez godzinę rozmawiając o tym, że niedługo będziecie musieli udać się na zakupy dla maluszka i dla ciebie.
-Idę robić obiad. -powiedziałaś i zaczęłaś się podnosić.
-Pomogę. -wyszczerzył się.
-Nie chcesz odpocząć?
-Przed czym? -zdziwił się.
-Jutro jedziesz na zgrupowanie.
-No i co z tego?
-Co chwile treningi, przecież to męczy. Musisz mieć dużo siły.
-Gotowanie obiadu to nie jest ekstremalny wysiłek.
-No jak tam uważasz. -powiedziałaś poszliście do kuchni. Postawiliście na spaghetti. Krzysiek wyciągnął garnek na makaron. Nalał wody i postawił na piecu. Włączył gaz.
-A sól? -zapytałaś.
-Co? -obrócił się.
-A sól to kiedy wsypiesz?
-A fakt. -uśmiechnął się i posolił wodę. Wyciągnęłaś z lodówki mięso mielone, a Krzysiek garnek na sos. Wrzuciłaś mięso do garnka i zaczęłaś je smażyć. Dodałaś przyprawę.
-Woda się gotuje. -powiedziałaś. Krzysiek wyciągnął z szafki makaron, otworzył go i wrzucił do garnka. Po pół godzinie zajadaliście się już spaghetti.
-Jeju, ale to było dobre. -powiedział Krzysiek. Uśmiechnęłaś się pod nosem.
-Cieszę się, że ci smakowało. -usiedliście na kanapie i wtuliłaś się w niego.
-A wieczorem idziemy na kolacje.
-Co?! -prawie krzyknęłaś. -Po co?
-Żeby zjeść? Jutro wyjeżdżam.
-Musimy?
-Tak.
-Ale...
-Nie ma żadnego, ale idziemy i koniec.
-No dobra. -westchnęłaś.
-A po za tym mam dla ciebie niespodziankę.
-Niespodziankę? Jaką? -ożywiłaś się.
-Nic nie powiem. Dowiesz się później. -uśmiechnął się tajemniczo.
-Jeszcze będziesz coś chciał. -udałaś obrażoną, a Krzysiek zaczął się śmiać.
----------------------------------
Wróciłam ! :) Myślę, że teraz już nie będzie jakiś przerw. Dziękuję za odpowiedź na pytanie, ale niestety. Jest jeden wielki remis ! Tak więc decyzja będzie należała do mnie :) A teraz pozdrawiam serdecznie !
25 komentarzy = nowy rozdział !
PS. Dziękuję za 10 tysięcy wyświetleń jesteście niesamowici :)
Ajshxysiend jak ja Cię kocham ! Rozdział jest świetny ! Jak zawsze, mam nadzieję, ze szybko pojawi się następny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :)
Usuńrozdział cudny ale nie wybaczę ci że w tym momencie hehe :)
OdpowiedzUsuńcałuski i jak najszybciej do następnego :*
Lena
Dziękuję :D wybaczysz :)
UsuńCudowny i dobrze że się pogodzili;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDobrze że się pogodzili
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że nie będą się już więcej kłócić ;-)
:)
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńDziękuje ;)
UsuńZapraszam na 21 rozdział http://odzawszenazawsze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńok :)
UsuńŚwietny jak zawsze
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńgenialny !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJuż nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;-)
OdpowiedzUsuńFajny ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCieszę się że się pogodzili ;-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetny :)
OdpowiedzUsuńciekam z niecierpliwością na następny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa i oczywiście pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy??
OdpowiedzUsuńnajprawdopodobniej dzisiaj :D
UsuńSuper kiedy kolejny
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dzisiaj :D
UsuńŚwietny ,-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajny. Mam nadzieję, że dziś następny rozdział!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) raczej tak :D
UsuńInteresujący :D
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na 22 rozdział http://odzawszenazawsze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńKiedy następny? :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj :)
Usuń